A chto chocze Handzju znaty,
Proszu mene zapytaty,
Ja wam skażu prawdu szczyru,
Tilky proszu, dajte wiru.

Taka krasna, jako roża,
Jak topolja, taka hoża,
A w rum’janci taka syła,
Szczo wsi cwity pohasyła.

Zuby, jako perła czysti,
Cyci twerdi i parysti,
A wse tiło, jak deń, biłe,
Kudy hljanesz – wsjudy myłe.

Tam-to Handzja, tam-to zuch,
Tam-to pys'o, jak pampuch,
Tam-to browy, tam-to oczi,
Ciłuj, ciłuj, szcze sja chocze.

Jak ja Handzju ne zobaczu,
To sja tużu, to sja płaczu,
Skoro Handzja na mnja hljane,
To wsja tuha perestane.

Jak ja z Handzeju zijdusja,
Todi ż to ja utiszusja;
Tam-to browy, tam-to oczi,
Ciłuj, ciłuj, szcze sja chocze!

Oj naj sja bahacz ne chwałyt',
Szczo mene Handzja pozbawyt';
Ne woz'me my żadna syła,
Bo my Handzja, bihme, myła!