Custom Search

Ja w poli rodywsja wnoczi pry łuni

Wykonawca: Żartiwływi, satyryczni pisni

Słowa i muzyka:

ukrainian flag Bigger font | Smaller font



Ja w poli rodywsja wnoczi pry łuni,
Dobri buły łjudy rodyczi moji.
Oce ja, Jarema, och i o-cho-cho!

Rodyczi zijszłysja u zahs ponesły,
I tam meni jmennja Jarema dały.
Oce ja, Jarema, och i o-cho-cho!

Staw ja wyrostaty do szkoły chodyt',
Buło meni wczytel stane howoryt':
Oce ty, Jarema, och i o-cho-cho!

Wże ja nezabarom parubijkom staw,
Ne raz meni bat'ko takeje kazaw.
Oce ty, Jarema, och i o-cho-cho!

– Żenysja, Jarema, prybude uma,
Bo rozumu w tebe czort bat'ka ma.
Oce ja, Jarema, och i o-cho-cho!

Znajszły meni żinku, kochaje mene,
Inodi po spyni rohaczem szmahne.
Oce ja, Jarema, och i o-cho-cho!

A jak ożenywsja, hospodarem staw:
Kozenja w hospodu ja sobi distaw.
Oce ja, Jarema, och i o-cho-cho!

Wsi łjudy w kołhospi, a ja dosi ni,
Jak że rozłuczatys' z kozoju meni.
Oce ja, Jarema, och i o-cho-cho!

Wsi spiszat' do praci, a ja ne spiszu,
Bo ja w sobi dumu wełyku noszu.
Oce ja, Jarema, och i o-cho-cho!

I wyzriła duma meni na peczi,
Szczob padały z neba swiżi kałaczi.
Oce ja, Jarema, och i o-cho-cho!




Share on Facebook