Jak-jem yszow z Debrecyna dodomu,
Zastała my czorna mara dorohu.
Idy, idy, czorna maro, dodomu,
Ne zawadżaj, ne zawadżaj,
Po dorozi nykomu.

Jak-jem yszow z Debrecyna do Chustu,
Najszow ja sy wyszywanuju chustku.
Oj cy myła, cy ne myła jej szyła,
Łem by ona, łem by ona
Wyszyta dlja nja była.

Jak-jem iszła wczora zweczir z pans'koho,
Zastała my na dorozi myłoho.
Tak mja styskaw i prytyskaw do sebe,
Cy pidesz ty, cy pidesz ty,
Szwarna handzju, za mene?

Jak-jem yszow z Bardyjowa dodomu,
Potim wera wże ne powim nikomu.
Tak mja myła prytyskała do sebe:
Cy wiz'mesz mja, cy woz'mesz mja,
Bo ja mliju bez tebe.