Oj pokotywsja
Ta tuman z morja...
Oj to ne tuman,
To siriji husy;
To siriji husy
Popużałysja,
Sywoho orła
Naljakałysja.
– Wy, siriji husy,
Ne pużajtesja,
Sywoho orła
Ne ljakajtesja.
Ja was ne budu
Ni byty, ni swaryty,
Tilky maju was
Za syna sprosyty:
– Czy ne baczyły
Syna-sokoła?
– Oj my baczyły –
W stepu wbyt łeżyt',
Joho rebryci
Wrosły w trawyci...
– Chto za nym płacze?
– Try łastiwyci:
Persza łastiwka –
Ridna matinka,
Druha łastiwka –
Mużnjaja żona,
Tretja łastiwka –
Ridnaja sestra...
De maty płacze –
To riky brynjat';
Oj de sestrycja –
Stojit' kernycja;
De mużnja żona –
To j rosy nema!..