Wykonawca: Tryczi
Słowa i muzyka: Орест Криса |
Soneczko je, je i żyttja
treba tobi, trochy wiz'my.
W poli trawa, wysoka j husta
zmuczywsja ty, powaljajsja sobi.
Riczka hłyboka do morja spiszyt',
choczesz wody, trochy wiz'my.
Prarodycz twij, ne raz ce robyw,
Drowa zbyraw, bahattja paływ.
Druziw zakłycz, posady pry wohni,
pisnju jakus', zaspiwajte usi.
Wsi ne usi, a toj chto chotiw,
pisnju spiwaw, sercja weseływ.
Prosto nebo, na nebi prosto sonce,
prosto łjudy po wułyci prosto chodjat',
prosto łjubow tebe okryljaje i
serce u hrudjach prosto horyt', bukwalno pałaje,
Wy prosto słuchajete pro szczo ce my wam tut prosto spiwajemo,
a my sobi i Wam prosto rozkazujemo, prosto tak natjakajemo,
szczo na prosto radosti ne zważajemo
i te szczo majemo sami widkydajemo,
sumujemo, strażdajemo, w horoskopy zahljadajemo,
a jak hljanuty prawdi u oczi,
kożen robyt', po suti, łysz te, szczo sam chocze,
wsi to znajut', wsim widomo pro ce,
to ż ne budemo bazikaty bilsz pro sumne,
neharazdy ta prykrosti my na raz widkydajemo, my
prosto radijemo, prosto spiwajemo!
Soneczko je, je i żyttja
treba tobi, trochy wiz'my.
Soneczko je, je i żyttja
treba tobi, trochy wiz'my.