Custom Search

Bucza-czaka

Wykonawca: Tartak

Słowa i muzyka:

ukrainian flag Bigger font | Smaller font



Sonce kydaje zhory pałjuczym prominnjam
I ja proszczajus' z betonom, ja proszczajus' z kaminnjam.
Ja wtikaju tudy, kudy dorohy ne znaju,
Ja wtikaju tudy, de mene nichto ne czekaje.
W obijmy pryrody... Tam, de mało narodu,
Tam, de czystaja woda, nedotorkana wroda.
Tam, de łystja zełene, tam, de trawy duchmjani,
Tam, de zori wnoczi, tam, de zranku tumany.
Łisamy, jaramy hrebu za hrybamy,
Hrebu za hrybamy jaramy, horbamy.
U lisi błukaju, szczos' pid nohamy szukaju.
Szczo znachodżu – beru, szczo beru, te z’jidaju.
Ozyrnusja dowkoła, dusza rozilljet'sja.
Widczuwaju, jak serce w hrudjach radisno b’jet'sja.
Pobiżu do wody, poszukaju slidy
Łjudej, szczo do mene chodyły sjudy,
De

Pryspiw:
Bucza, bucza, bucza, czaka, czaka, czaka!

Ne znajuczy brodu ja polizu u wodu –
Zapirnu z hołowoju w cju pryjemnu prochołodu.
To raptom hołosno kryknu, to pid wodoju znyknu,
To buty bez odjahu nad bezodneju zwyknu.
Ja łeżu na pisku i prominnja po pysku
Tancjuje, nenacze pid muzyku dysko.
Ja poczerwoniju, zowsim ne majuczy soromu –
Zawdjaczuju cym łysz prominnju prozoromu.
A tam za oczeretom diwczata spoczywajut'!
Na nych, jak i na nas, zowsim odjahu nemaje!
Ta ja ta moji druzi na nych uwahy ne zwertajem –
Sebe wid daremnoji spokusy retelno zberihajem.
I, soromno skazaty, my prodowżujemo hraty
Bez usjakoho azartu w azartni ihry w karty.
A hormonalni ihry my popałymo w bahatti.
My w harmoniji z pryrodoju i c'oho nam dostatńo
Tam, de

Pryspiw

Dobra titońka Tetjana rozbudyła mene rano.
Ja pidnjawsja ta zibrawsja prjamuwaty do rybstanu.
I chaj z neba doszcz zakrapaw ja ljakatysja ne stanu,
Poczałapaju potrochy – ne cukrowyj, ne roztanu.
Po dorozi trawa, na trawi tij rosa.
Dawno po tij trawi ne huljała kosa.
A ja dali pidu, w oczeret-łobodu...
Poszukaju, możływo, szczos' cikawe znajdu.
Tam Babyna hora, u tij hori – nora,
Małeseńka, sucheseńka, zruczneseńka dira.
Na tij hori obidaju, u tij nori weczerjaju,
A łjudy tu noru nazywajut' peczeroju.

A jak budemo wertaty, budemo hołosno spiwaty –
Tak, szczo łuna tijeji pisni pide po switu mandruwaty.
Cja zemlja sercja i duszi naszi napuwaje switłom,
Toż nam je czomu radity, bo my zemli cijeji dity –
Dity

Pryspiw




Share on Facebook