Ja choczu szczoby ty zawżdy zi mnoju huljała,
Ja choczu szczoby ty nikomu ne dawała.
U bat'ka u twoho wełyka je maszina,
Ałe tobi każu: "Ja stojaszczyj muszczyna..."

Pryspiw:
Ałe żyttja zi mnoju zihrała złuju szutku,
I ty uchodysz nazawżdy...
U wełyke misto ty siła na marszrutku
Sama harna diwczyna w mojem seli!
Ty sama harna!
Ty sama harna!

I baczu ciłu nicz twoji wełyki... oczi!
Za tebe u noczi ja znowu wczynjaju złoczyn.
Koły tebe nema – to rwe meni makytru!
Tebe ne prominjaju ja newid' na piw-litru!

Pryspiw