Ryms'ki kanikuły, nyżnja Jewropa
I ryms'ki doszczi... kudy ty wteczesz?
W serci twojim – nud'ha i dobrobut
I szełesty mertwych ełektromereż.

Spohady żowti wodoju rozmyti...
Ryms'ki kanikuły, swit, i ty odyn na switi.

Ryms'ki kanikuły, misto tebe kowtaje,
Ryms'ki doszczi i ształewa trawa,
Ty bahato zabuw, ty c'oho ne zhadajesz,
Wse bilsze i bilsze twoja hołowa.

Chtos' dychaje w spynu i każe: "merszczij!"
Ryms'ki kanikuły, ryms'ki doszczi.

Ryms'ki kanikuły, szczo tobi zyczat'
Ryms'ki doszczi? Jewrobrud, jewroson,
Neonowyj poroch wkrywaje obłyczczja,
A tiło powoli wkrywaje beton...

I szczo ty załyszysz u sebe w duszi?
Ryms'ki kanikuły, ryms'ki doszczi.