I
Mi-mi-mi, lja-lja-lja. Je, kamon
Wymykajte karaoke, peredajte mikrofon
Susidy proty, wony pryjszły dodomu
Ałe szcze hodyna u nas je po zakonu

Po-łjubomu hucznist' dajte pownu
Napewno, chtos' szczos' chotiw zapytaty
A szczo wy chotiły usim cym skazaty?
Peredajte mikrofon ta ljahajte spaty!

Weczirnja kazka, harjacza i hirka
Weseło spoczatku, potim – bajuszky, poka
Oj wybaczte, pa-pa, pam’jaty zamało
Nikoły niczoho ne znaw doskonało

Nikoły ne mih pysaty pro buttja
Pro duszu u bahni, u wikna smyttja
My z mikrofonom wyjdemo wdwoch
Czyj monołoh, a chto – stereo-łoch

Pryspiw:
Dajte, ja pocznu, rozpocznu
Dwa pocznu, na try kacznu

II
MMF – mama myje Fozzi
Szczo szcze zarymujesz do sliw – "na morozi"
Uti-bozi, wytrit' slozy
Win trochy durnuwatyj, ałe czomus' chalosij

Puzo – w majku, w hajku – bołt
Siw na nasze połe Thunderbolt
Z kosamy naperewis biżat' chliboroby
Kihti, likti, wse do wpodoby

Wiru zazwyczaj psuje nedowira
Scena – szczos' na kszałt toho tyra
Ty – jak na dołoni, switło – w łob!
Wse pokatyt', pif-paf abo chłop-chłop

III
Ładno, hodi, projszłys' po zabubonach
Z poczatku pro sebe po usich kanonach
Za usima zakonamy, wse – jak treba!
Czoho ż ne zrobysz, szczob dostukatys' do tebe

Nawrody usi schody prjamuwały wnyz
Ty szcze tut? Yes, it is!
Todi my obyrajemo inszyj kut
Posmichajet'sja zi steli Kurt Wonnehut

Szczob ne widbułosja – taki sprawy
Zarady powitrja i trochy dlja zabawy
Move it! Move it! Go now! Go now!
Stereo złamałosja, słuchajemo Mono