Wykonawca: Odyn w kanoe
Skilky można łyty, skilky można bawyty słowa?
Wony – ne dity!
Miż betonni płyty probywajet'sja-kryczyt' trawa:
"Ja – żywa!"
Dajte jij ruku, widstupit' jij switła, dajte wody!
Ja ż baczyła, ja zrozumiła znak:
Use nawpaky i use ne tak,
Nawit' ty!
Pryspiw:
Poobicjaj meni, poobicjaj meni,
Szczo zawżdy horityme switło w twojemu wikni.
Poobicjaj meni, chaj nawit' ne zbudet'sja,
Szczo "zawtra" nehajno i newidworotńo widbudet'sja!
Poobicjaj meni...
Zaraz wymknut' wodu, i ja znow ne wstyhnu zmyty hrich,
Wczorasznij hrich.
Win moju swobodu rozitne nawpił, żburne do nih,
Do twojich nih.
Cej swit – reczej, a reczi – chwori!
I ty wże tut, u tomu chori!
Jdy na hołos mij,
Jdy na hołos mij...
Pryspiw