Ty za mnoju skriz' chodysz, zitchajesz,
Dohodyty wsim choczesz meni.
Pohljad każe, szczo pałko kochajesz,
Slozy każut', szczo "win, mabut', ni".

Iz łjubow’ju ty niżno rukoju
Znow wywodysz im’ja na wikni.
Szczo robyty meni z toboju?
Szczo z soboju robyty meni?

Ja ne choczu załyszytys' billju
Czy obrazoju des' u tobi!
Prosto serce moje szcze ne wilne
I za inszoju szcze u żurbi!

Ja błahaju jiji widpustyty,
Ałe marno... Ne możu pity...
Ja ne możu bez neji żyty,
Jak ne możesz bez mene ty!

Chocz i baczu do tebe dorohu,
Na uzbiczczi stoju i czekaju...
Prymyryty jak serce i rozum?
Ja ne wmiju, na żal! Ja ne znaju...

Ja chotiw by z toboju buty!
Rozum każe: "Ty kraszcza w stokrat!"
Ałe serce ne może zbahnuty,
Ne daje powernuty nazad!

Ty umijesz sebe widdawaty,
Widczuwaju ja szczyrist' twoju!
Duże choczu tebe pokochaty,
Ałe znowu na misci stoju!

Chocz i baczu do tebe dorohu,
Na uzbiczczi stoju i czekaju...
Prymyryty jak serce i rozum?
Ja ne wmiju, na żal! Ja ne znaju...