Wykonawca: Mandry
Słowa i muzyka: Сергій Фоменко |
Ja baczu sebe u krywych dzerkałach
Kam’janych dżunhliw wełykoho mista
W wikna slipi b’je poranenyj ptach
W kałjużach benzynu społochanyj misjac'
Znajomi obłyczczja, znajomi dumky
Ostanni wahony porożnich tramwajiw
W nabrjakłych oczach slipi lichtari
W nabrjakłych oczach łysze kwity czekannja
Pryspiw:
O-o-o-o-o, w krywych dzerkałach
O-o-o-o-o, w krywych dzerkałach twojich – misto
Ja baczu tebe u krywych dzerkałach
Dałeko-dałeko, dywo kochannja
Widbłysky soncja w prymarnomu sni
Witer nadiji napownyw bażannja
Mriji uczora, s'ohodni – dorohy,
De pid sirym asfaltom pochowani bohy
Chmary i sonce, wysoki derewa
My na drabyni do neba
Pryspiw
Pa-ba-ra-pa-pam-ba-bam-pam-pam-bam-bam-baj (4)
A ty baczysz swit u krywych dzerkałach
Tełeekranu ta radiochwyli
I ty majesz szczos' u swojich dumkach
Ałe ne majesz na ce ni hroszej, ni sył
Ałe mriji s'ohodni, zawtra – dorohy,
De pid sirym asfaltom budut' wtomłeni bohy
Chmary i sonce, wysoki derewa
My na drabyni, my na drybyni
Pryspiw:
O-o-o-o-o, w krywych dzerkałach
O-o-o-o-o, w krywych dzerkałach
O-o-o-o-o, w krywych dzerkałach
O-o-o-o-o, w krywych dzerkałach twojich – misto