Custom Search

Korabli

Wykonawca: Krapka

Słowa: Muzyka:

ukrainian flag Bigger font | Smaller font



W naszij oseli myłowydno, prawda sylno smerdyt' ryba.
Chtos' ne może wilno dychat', majże ne buwaje tycho.
I tut chodjat' dywni chłopci, rozmalowani u smuhu,
I żywut' wony ne wdoma, w kożnoho swoja kajuta.
Ne asfalt, a pałuba dawno jim stały za pidgruntja,
Zamist' kiłometriw myli, nowaczkiw zawżdy tut nudyt'.
Czerhowyj marszrut – akwatorija wodojmyszcz.
W mors'kych czy riczkowych fłotylijach ty też kołys' potonesz.

Dodomu zawżdy kłyczut' wysoczenni majaky,
W nas ne buwaje probłem, koły nemaje wody.
A u trjumach zawżdy powno tut miscewych pacjukiw,
U dokach zahnywajut' ti, chto z namy płyty ne schotiw.
Tak ce nasza robota, nas wedut' rizni kompasy,
Nas more chytaje, bo sztorm ne maje tormozu.
Witryła rwut' trosy, Posejdon s'ohodni w humori,
Pislja sztormu nazad łjudej wezut' czowny humowi.

Pryspiw:
Pecze peczal, mij korabel bez witrył.
Ałe, na żal, ja duże dowho na ńomu pływ. (wes' kupłet – 2)

Nam ne do żartiw, koły my baczymo ułamky
Odne odnoho u switi wodjanomu.
Ci skeli buły do nas ne nadto łaskawi,
Dobre łjudy wciliły, pohano – my postrażdały.

Pryspiw




Share on Facebook