Roman Łewandows'kyj:
Maksymum switła, maksymum dowiry,
I ne ważływyj tut kolir szkiry.
Udarom m’jacza rozbywaje kordony wraz,
Hra, kotroju chworijut' miljony, miljony nas, miljony nas.

Lil Duk:
Os' nareszti, cej deń wże nastaw,
Jakoho kożen z nas tak dowho czekaw.
Jakyj w Ukrajini ta Polszczi pojednaw,
Pid jedynym soncem, tak bahato derżaw.
Tomu dawaj, ty wdoma ne sydy,
I wsi swoji probłemy, po zadu załyszy.
Na matcz ułjubłenoji komandy kupuj ty kwytky,
Ta na Jewro 2012 mczy.

Roman Łewandows'kyj:
W szkwali emocij z nestrymnoju syłoju,
Usich nas nakryło futbolnoju chwyłeju.
Wid polja pohljad widwesty ne można,
Cja hra osełyłasja w serci kożnomu.
W dorosłoho, junoho, czy zowsim dytyny,
W znajomych, druziw, u wsijeji krajiny.
Prychylnyky sportu, futbolnych tałantiw,
My znajemo, szczo hrajemo w odnij komandi.

Roman Łewandows'kyj:
Maksymum switła, maksymum dowiry,
I ne ważływyj tut kolir szkiry.
Udarom m’jacza rozbywaje kordony wraz,
Hra, kotroju chworijut' miljony nas.
Maksymum switła, maksymum dowiry,
I ne ważływyj tut kolir szkiry.
Udarom m’jacza rozbywaje kordony wraz,
Hra, kotroju chworijut' miljony nas.

Lil Duk:
Os' nareszti, cej deń wże nastaw,
Jakoho kożen z nas tak dowho czekaw.
Ten dzien polaczyw w Ukrainie i w Polsce,
Tak wiele panstw pod jednym sloncem.
Poэtomu dawaj, ti doma ne zewaj,
Y wse swoy probłemi pozady ostawljaj.
Buy the tickets for the game of favourite team,
Go and watch the twenty-twelve euro extreme.

Roman Łewandows'kyj:
Maksymum switła, (TAK) maksymum dowiry, (TAK)
I Nie ma znaczenia w koloru i smaku.
Udarom mjacza razbywaet hranyci dlja nas,
The game that is an addiction for millions of us.
For millions of us.