Znaczennja nemaje,
Kudy ty dumky chowajesz,
Sam dobre znajesz –
Zi switu żyttja stresz swoje.
Dumajesz: "Kraszcze ne czekaty
I wsim wreszt spokij daty,
Pora wże wołju daty
Bażannju swojemu pity."

Wychodu nemaje,
Ty sam sebe złamajesz,
Chocz sprawdi myt' szcze majesz
Stupyty krok nazad.
Czas taky wtikaje,
Kohos' bida spitkaje.
Bażannja wże ne majesz
Znajty sobi inszyj szljach.

Posłuchaj, dobre czujesz,
Zakryj oczi j widczujesz,
Mij hołos – witer w obłyczczja twoje.
Chtos' w chmarach znak małjuje,
Nowe żyttja muruje,
Kyń wpertist' swoju
I w tebe szans szcze je!

Niczoho ne możut' łjudy,
Łysz Win w nebi rozsudyt'
Chto prawdu maje
I switła łysz wikno.
Kożen swoje zasłużyt'.
Ty baczysz sonce budyt'.
Ne warto nyszczyty te,
Szczo łysze raz dano.