Wykonawca: Iryna Zinkows'ka
Słowa: Ірина Зінковська | Muzyka: Олександр Кузьміч |
U stani wymknenych nadowho kłem
Ja chodżu mani-, money-, maniwcem.
Bez osobływych nerwiw, bo je czas,
Wiz'mu nam dwa kwytky na Honduras.
Banduru z domu tilky ne zabud',
Szczob ne czipljaws' na łycho chto-nebud'.
Twij łabandżos szałenyj, jak ekstaz,
Szczo aż swerbyt' wsich pidijty do nas.
Pryspiw:
Pokaży meni sonce,
Ja wstanowłju limity
Znow usi neznajomci
Chodjat', nacze tranzyty.
Widczepy swoji kryła,
Ja odjahnu pidbory.
Puszczu bulbaszku z myła –
Ce na znak nepokory.
Marumba, Marumba...
S'ohodni zahubywsja twij kwytok...
Mabut', ce wykłycze u tebe szok.
Twoji barwysti sztani – też sjurpryz:
Uczora jich na zło tarhan pohryz.
Pryspiw