Tak choczet'sja buty porucz
I bawyty twoji ruky,
Spiwaty, iduczy whoru,
Pryjmaty i radist' j muky.
Tak choczet'sja łehko żyty,
Zhadaty słowa widwerti,
Do smerti tebe łjubyty,
Łjubyty i pislja smerti.

Ty snyłas' meni rokamy,
Ja mriju, ty – moja kazka,
Ja zhaduwaw im’ja mamy,
Probaczte meni, bud' łaska,
Szczo duszu sołodku twoju
Szukaw tak powilno dosi,
Szczo żyty poczaw toboju,
Ja zachopywsja hroju.

Ja znaju, połyjesz kwity,
U twojich oczach żywe nebo,
Tebe tak obożnjujut' dity,
Ce wse zrozumity szcze treba.
U cej noworicznyj weczir
Ty – kraszcze moje bażannja,
Ty – muza moja, do reczi,
Ty – wiczne moje kochannja. (ost 2 rjadky – 2)

Tak choczet'sja buty porucz
I bawyty twoji ruky,
Spiwaty, iduczy whoru,
Pryjmaty i radist' j muky.
Tak choczet'sja łehko żyty,
Zhadaty słowa widwerti,
Do smerti tebe łjubyty,
Łjubyty i pislja smerti.

Tak choczet'sja buty porucz
I bawyty twoji ruky... (2 rjadky – 2)