Borimos', braty-hałyczany,
Wełyka rozłuka na nas.
I szcze nam Wełykdeń nastane
I sonce zasjaje dlja nas.

My wirni syny Ukrajiny,
My, wirni, stawajmo w rjady.
Szczob kraszczoji doli zdobuty
Dlja ridnoho kraju, Witczyzny.

Najkraszczyj, szczo w boju zahynuw,
Win zwawsja Wasyl Ususus.
Striłec' buw chorobryj zawzjatyj,
Borowsja za wołju, jak tuz.

Zdryhnułysja hory i doły,
Nam pomicz ide iz lisiw.
I żowto-błakytni prapory
Zamajat' Peremyszl i Ł'wiw.