Chłopczyk u porwanomu swetryku
Chto ty? Czomu meni tebe łjubyty?
Spaty z toboju bude weseło
Proty usi, chto radyw na tebe zabyty

Możesz maty wse
Wse dlja tebe i wse czerez tebe
Tumanna karusel,
Może, ne choczesz
Ałe duże-duże-duże treba

Ty bez mene nepownym budesz
Wsi mołekuły twoji rozpadut'sja
Ałe szo ż ty, suka, mene ne łjubysz?
Tak i treba tobi, padłjuci!

Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Meni ne boljacze
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Meni ni hrama ne...

Znaw by koho ty możesz wtratyty
To by ne staw mene i zawodyty
Prawdy iz tebe ne wyjmatymu
Łehsze pro wse zabuty i zabyty

Czas mij zabyraj
Win jedyne, czoho ne wernuty
W hodynu-pik u raj
W tebe perepustka
W mene szarowa otruta

Ty bez mene nepownym budesz
Wsi mołekuły twoji rozpadut'sja
Szo ż ty, suka, mene ne łjubysz?
Wydno tak i treba tobi, padłjuci!

Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Meni ne boljacze
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Meni ne boljacze
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Meni ne boljacze
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Baczyte-baczyte,
Meni ni hrama ne...