Buwaje straszno dywytys' w twoji
Szampans'ki oczi.
W momenty koły ty mene ne czujesz,
Abo ne choczesz.
I jak ne dywno ty zawżdy znajesz
Moji sekrety.
Wid złoho ducha mene spasajesz,
Sebe prynosysz w żertwu.

Pryspiw:
Oczi, bryzkaje szampans'kym w more
Ja napywsja, widpływaju
Wże nazad ne widpuskaj
Ty smijeszsja czerez slozy.
Bryzkaje szampans'kym w more
Ja napywsja, widpływaju
Wże nazad ne widpuskaj
I druhych takych nemaje.

Jak meni czasto ne wystarczaje
Twojich szampans'kych oczej.
Prostymy słowamy ja skuczaju,
Bez nych zahynuty można.
Napewno ty sze mene ne znajesz,
Jakszczo pro insze pytajesz.
Je taki reczi, jaki ne minjajesz.
Ja płaczu koły baczu...

Pryspiw (2)