– 3widkil idesz, czołowiczeńko?
– Iz korczmy.
– Czoho ż nesesz, czołowiczeńko?
– Kul sołomy.
– A szczo ż tam, w kuli?
– Czerewyczky kumi.

Kuma siła, rozwertiła
Szcze j na kuma pohljadiła.
– Oj, kumczyku-czyku,
Ty hołubczyku-czyku,
Ty poczaszcze chody
Da nikomu ne każy.

Zibraw bat'ko kompanjeju –
Ne wełyku, ałe czesnu. Hej!
Pantełyka i Dem’jana,
Pawła, Hrycja i Iwana,
Maksyma, Omelka
Szcze j Tereszku!

Beżyt' Hanna szcze j Tetjana,
Straszat' bat'ka Kupryjana. Hej!
Beżyt' Hanyk i Danyło.
Odyn każe: "Bude łycho".
A Kupryjan każe: "Jako j teper bude". Wse!